Nikołaj Wałujew
30 grudnia 2005 | TeleRzeczpospolita | JP
GWIAZDY SPORTU Nikołaj Wałujew Kiedy Nikołaj Wałujew po zwycięskiej walce z Johnem Ruizem wracał wraz z żoną Galiną do St. Petersburga, tylko jeden chłopiec rozpoznał w nim bokserskiego mistrza. Lecieli z Berlina, w klasie ekonomicznej i nikt poza tym chłopakiem nawet nie poprosił pierwszego rosyjskiego mistrza świata wagi ciężkiej o autograf. (c) MARCUS BRANDT/AFP
Za to powitanie na rosyjskiej ziemi było królewskie. Uczestnicy lotu, którym leciał Wałujew byli zszokowani, gdy usłyszeli na lotnisku chóralne śpiewy: Kola, dziękujemy za zwycięstwo! Mistrz świata nie krył...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta