W tragikomicznym świecie Stasiuka
Przeczytałem "Opowieści galicyjskie" kilka lat temu i zobaczyłem prosty, tragikomiczny świat, który wydawał mi się znajomy - mówi Jabłoński. -Wychowałem się na Menzlu, Formanie, Hrabalu, temperament i poczucie humoru czeskiego kina są mi bardzo bliskie. W książce Stasiuka znalazłem coś podobnego.
Pojechał wtedy do Stasiuka, do Dukli. Razem objechali miejsca, które opisywał. - Zobaczyłem puste, połemkowskie doliny - opowiada. - Kiedyś stały tam chałupy, teraz zostały tylko krzyże, ślady po kapliczkach, dzikie drzewa owocowe, które kwitną biało na wiosnę. I opuszczone, rozpadające się pegeery. Dziś wróciłem do tamtego pomysłu i tamtych niezwykłych miejsc w Beskidzie Niskim.
Bohaterem "Opowieści galicyjskich" jest Andrzej, trzydziestolatek, który rzuca miejskie życie i wyjeżdża w Beskidy. Trudny ekranowy bohater, bo kino lubi herosów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta