Prezydentura kosztowała miliony
Komitet Wyborczy Lecha Kaczyńskiego wydał na kampanię niemal 13,5 mln zł - wszystko to pieniądze, które dostał od PiS. Kaczyński był bowiem jednym z nielicznych, którzy nie przyjmowali wpłat na kampanię w postaci tzw. cegiełek, czyli środków pochodzących od anonimowych darczyńców. Nie brał także pieniędzy od osób indywidualnych. - To nasza filozofia. Dla czystości zasad nie przyjmowaliśmy takich wpłat - tłumaczy "Rz" Stanisław Kostrzewski, pełnomocnik finansowy Kaczyńskiego.
Według naszych ustaleń chętnych proszono o wpłaty na fundusz wyborczy PiS - stąd pieniądze wędrowały na konta wyborcze Kaczyńskiego. - To sprytne, ale i tak nazwiska indywidualnych sponsorów kampanii wyjdą na jaw. Kiedy? Za kilka miesięcy, kiedy PiS złoży sprawozdanie finansowe - mówi "Rz" jeden z pracowników Państwowej Komisji Wyborczej, która bada te raporty.
Na kampanię Tuska - która kosztowała 14,26 mln zł, czyli przekroczyła o 460 tys. zł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta