Pogrzeb prezydenta Kosowa
Tysiące Albańczyków wzięło udział w pożegnaniu prezydenta Kosowa Ibrahima Rugovy - człowieka, który ucieleśniał ich marzenia o niepodległej prowincji. Ceremonia pogrzebowa odbyła się bez rytuałów religijnych. 61-letni prezydent zmarł w sobotę na raka płuc. Jego śmierć była dużym zaskoczeniem, tym bardziej że nastąpiła zaledwie na kilka dni przed rozpoczęciem rozmów o statusie Kosowa. Choć prowincja nadal należy do Serbii, od siedmiu lat administrowana jest przez ONZ. Zamieszkujący Kosowo Albańczycy domagają się niepodległości. Belgrad nie chce się na to zgodzić. Przełożone na luty negocjacje mają dać odpowiedź na pytanie, co dalej.
afp, oprac. m.szu.