"Jałowość i resentyment" (2)
Z uczuciem ulgi przeczytałam artykuł prof. Ryszarda Legutki pt. "Jałowość i resentyment" ("Rz" 21, 25.01.2006 r.). Ulgi, bo już byłam skłonna przyznać się sama przed sobą do stanu całkowitego pomieszania umysłu, skoro zewsząd słyszę o "pisopazerności" na władzę i niebywałej arogancji braci Kaczyńskich. To, co przeczytałam, utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie ja jedna zdumiewam się świeżo nabytą, powyborczą opozycyjnością PO i jej nagłym uczuleniem na niedoszłego koalicjanta. Czy pojęcie odpowiedzialności i racji stanu tak dzisiaj potaniało? Czy można traktować serio polityków działających w myśl porzekadła: "Na złość babci odmrożę sobie uszy"? Śmieszność powinna mieć swoje granice.
Roma Żuchowska, Poznań Czytaj także- Jałowość i resentyment