Życie moje jak różaniec
Pożegnanie kapłana-poety rozpoczęło się w piątek we wczesnych godzin rannych. Po całonocnym czuwaniu w kościele Wizytek, z którym ks. Twardowski związany był niemal pół wieku, odprawiono poranną mszę. Wzięli w niej udział m.in. księża ze szkół noszących imię kapłana-poety, była też reprezentacja uczniów warszawskiego Liceumim. Tadeusza Czackiego, którego ks. Twardowski był absolwentem. Specjalny występ dał Warszawski Chór Chorałowy.
- Ks. Twardowski bardzo sobie cenił kapłaństwo, było dla niego taką samą tajemnicą jak wiara. Kiedy tylko mógł, służył posługą w konfesjonale. Nawet w przeddzień śmierci powiedział, że kiedy poczuje się lepiej, pójdzie spowiadać - mówił w homilii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta