Mały, wielki kraj
Góry bliźniaczo podobne do Giewontu - który się cudownie rozmnożył, tylko już bez krzyża - pomalowane na czerwono. Gdy samo Morze Czerwone, jak Bóg morzom przykazał, jest zupełnie niebieskie. Po drugiej stronie zatoki Akaba, w pomarańczowej mgle snują się góry Jordanii i Arabii Saudyjskiej. W morskich wodach kwitną bajeczne rafy i pływają nieprawdopodobne ryby. Jak na dłoni widać, że surrealizm to zawsze był realizm. Wśród tych zdumiewających morskich stworzeń spotykam istoty o monstrualnych obliczach. Męczy mnie, skąd je znam. Są uderzająco podobne do posła Przemysława Gosiewskiego. Posiadają jednak nad nim tę wielką przewagę, że milczą. Jak potężna musi być autodestrukcja PiS, jeśli ma takich rzeczników.
Na pustyni wyspa luksusowego hotelu. Zaskakująco dobra, harmonijna architektura, fantazyjne baseny, bary także dla pływających, więc zanurzone w wodzie. Na plaży różowy piasek, szumi morze i palmy: tak niektórzy wyobrażają sobie raj. Jak zwykle, podglądam różne nacje, ze świadomością, jak ryzykowne są takie uogólnienia. Ale nudno i ubogo byłoby bez nich. Widać, że epidemia otyłości uderzyła w żeńską część populacji brytyjskiego królestwa. Ale jeśli weźmie się pod uwagę skalę wielkiego żarcia w świecie, który jest bogaty lub się dorabia, to taka epidemia grozi sporej części ludzkości. Brytyjczycy jak zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta