Obywatelski opór i cywilne nieposłuszeństwo
Naruszenie prawa prowadzące do obywatelskiego nieposłuszeństwa musi być jednoznaczne i bezdyskusyjne. Nadmierna pochopność w wezwaniu do niego podkopuje fundamenty państwa demokratycznego.
Ostatnio w dyskusjach publicznych zaczął pojawiać się termin "cywilne nieposłuszeństwo", na tyle rzadko obecny w mediach, że sprawiający trudności w jego zdefiniowaniu.
Nasza konstytucja nie zna ani tego pojęcia, ani starszego prawa oporu, występującego już w angielskiej Wielkiej Karcie Swobód z 1215 r. (Magna Charta Libertatum). Oba wiążą się z obowiązkiem przestrzegania prawa ciążącym na każdym podległym władzy państwa to prawo tworzącego.
W państwie demokratycznym obowiązek ten w żadnym wypadku nie może oznaczać bezwzględnego posłuszeństwa każdemu prawu. Nawiązując do Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych, można by powiedzieć, ze gdy prawo "ujawnia zamiar ujarzmienia ludzi pod absolutnym despotyzmem", mają oni prawo do oporu wobec takiego prawa oraz "zrzucenia takiego rządu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta