Nic potwornego się nie stało
Poniedziałkowe wydarzenia doczekały się już wielu spiskowych teorii, czasem mocno zabawnych. Jadwiga Staniszkis wie na pewno, że prezydent Lech Kaczyński usłyszał w Ameryce od prezydenta Busha przestrogi przed koalicją z LPR i Samoobroną, więc próbował rozwiązać parlament. Inni komentatorzy potrafili spekulować o nieporozumieniach między braćmi: Lechem i Jarosławem. Prawda jest dużo bardziej prozaiczna: była to wspólna akcja braci Kaczyńskich, tyle że niekoniecznie konstruowana godzina po godzinie jako dobrze przygotowany spisek. Lęk przed nielojalnością partnerów - Leppera i Giertycha, niewykluczających poparcia podatkowych pomysłów PO - zmusił ich do działania, które łatwo zakwalifikować jako brutalne. Amerykanie mówią o takich metodach "arm twisting" - wykręcanie ramienia. I nie dziwią się specjalnie, gdy ich politycy takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta