Zamiast prywatyzacji będziemy mieli nacjonalizację
- Nie jestem hamulcowym - zapewnia nowy minister skarbu Wojciech Jasiński. Ale w jego wypowiedziach więcej jest zapowiedzi utrzymania kontroli nad państwowymi spółkami niż ich sprzedaży. Stwierdził, że będzie się starał uzyskać zaplanowane w budżecie 5,5 mld zł z prywatyzacji w tym roku i nie będzie wstrzymywał sprzedaży spółek, z wyjątkiem tych, na które państwo powinno mieć wpływ. - To, że piszą, iż jestem hamulcowym, nie znaczy, że nim jestem - powiedział Jasiński w czwartkowym wywiadzie dla radiowej Trójki. Dodał, że obowiązkiem ministra skarbu jest wykonywać zapisy ustawy budżetowej i dążyć do tego, aby osiągnąć zaplanowane wpływy. W tym roku z prywatyzacji do budżetu trafiło niespełna 100 mln zł.
Chociaż według niego większość wpływów ma przynieść prywatyzacja energetyki, to już zapowiedział, że przyjrzy się procesowi sprzedaży Elektrowni Dolna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta