NIEUNIKNIONE WYPADKI
Kanadyjski saneczkarz Chris Moffat nie zgadza się z komentatorami, którzy twierdzą, że tor w Cesanie jest niebezpieczny. Jego zdaniem wypadki i kontuzje w tej dyscyplinie są nieuniknione. "Jedziemy pięć centymetrów nad lodem z prędkością 130 km/godz., w cienkiej bieliźnie. To nie jest bezpieczny sport. Trzeba być szalonym, żeby się nie bać" - mówi 26-letni Kanadyjczyk. Moffat uważa, że trasa w Cesanie jest w miarę bezpieczna, choć to najtrudniejszy tor na świecie. W tej sytuacji każdemu bardzo dobrze by zrobił dodatkowy tydzień treningów.
j.p., m.c.