Dziecko na dworcu
Bezdomny przyprowadził w nocy z niedzieli na poniedziałek na komisariat policji na Dworcu Centralnym trzyletniego chłopca. - Jego matka zostawiła mi go pod opieką, ale nie zgłasza się po syna, więc nie wiem, co mam robić - powiedział funkcjonariuszom. Mundurowi znali już Adrianka, bo od kilku dni pojawiał się z matką na dworcu. W sobotę uciekli ze schroniska dla bezdomnych, do którego wcześniej odwieźli ich policjanci. Teraz chłopiec trafił do domu dziecka, a przeciw matce, która jest poszukiwana, skierowali wniosek do sądu rodzinnego. - Nie może być tak, że małe dziecko mieszka na dworcu - mówią policjanci.
blik, koz