Gdzie się dziś podział polski romantyzm
John Porter: Wielu ludzi szuka w życiu tego, czego nie znajduje w miejscu urodzenia. W Wielkiej Brytanii królował cynizm i krótkie fryzury. Nawet hipisi ścinali włosy, okazywało się, kto naprawdę jest kim. Po studiach nie miałem żadnych obowiązków, chwytałem się różnych zajęć, żeby przeżyć kolejny dzień jak przygodę i nie umrzeć z głodu. Tak trafiłem do Berlina. Kwitła tam studencka alternatywa, wciąż żywy był duch radykalno-lewicowej Grupy Baader-Meinhof, co nie przeszkadzało mi pracować w bazie wojsk amerykańskich. Czarny zaopatrzeniowiec wyprawiał się cadillakiem po owoce i warzywa kupowane na lewo, a ja dzieliłem je między plutony. W bazie zobaczyłem plakat reklamujący tanie wczasy w Polsce. Pojechałem zobaczyć, co jest za żelazną kurtyną. Przez połowę drogi nie widziałem nic poza polami. Zastanawiałem się, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta