Auto, które lubi mokrą robotę
Południowa Hiszpania, deszcz leje jak z cebra, górska droga jest wąska - jeden samochód, tuż za krawędzią asfaltu dwudziestometrowa przepaść. Na dodatek co jakiś czas asfalt ginie pod warstwą błota naniesionego przez zjeżdżające z pól ciągniki. A ja prowadzę na trzecim biegu 340-konną bestię, poruszając się w tempie 50-konnego kompaktu. Silnik nie przekracza 2000 obr./min, bez protestu znosi nawet o połowę niższe obroty. Co kilka minut zaskakuje mnie ślepy, zacieśniający się zakręt albo górska agrafka, gdzie droga nawraca pod kątem 180 stopni, pnąc się nieustannie w górę. Słyszę chrobot hamulców, auto lekko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta