Ukraiński powyborczy węzeł
Choć na oficjalne wyniki ukraińskich wyborów parlamentarnych trzeba będzie jeszcze poczekać, (piszę ten tekst w nocy z niedzieli na poniedziałek), to ukraińska klasa polityczna już przymierza się do ewentualnych koalicji.
Trudno się temu dziwić. Sondaż przeprowadzony tuż po zakończonym głosowaniu wśród prawie 20 tysięcy Ukraińców przyniósł dość zaskakujące wyniki. O ile pierwsze miejsce Partii Regionów nie było specjalnym zaskoczeniem (na zwycięstwo niebieskich wskazywały wszystkie przedwyborcze badania opinii publicznej), to drugie miejsce Bloku Julii Tymoszenko stało się prawdziwą sensacją dnia. Dokładniej mówiąc, nie tyle samo drugie miejsce, lecz prawie 9-procentowy dystans, który dzieli tę partię od trzeciej w kolejności Naszej Ukrainy, związanej z prezydentem Wiktorem Juszczenką.
Według tego samego sondażu do parlamentu wejdą jeszcze socjaliści Ołeksandra Moroza, komuniści Petra Symonenki (z trudem przekroczyli 3-procentowy próg wyborczy i można postawić tezę, że jesteśmy świadkami ostatecznego schodzenia tej partii z ukraińskiej sceny politycznej), a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta