Uwaga na pseudoatrakcyjne oferty!
Tydzień temu opisaliśmy w DOBREJ FIRMIE historię czytelnika, który dostał ofertę od hiszpańskiej firmy. W zapisanej drobnym druczkiem dolnej części pisma znajdowała się informacja, że reklama kosztuje 817 euro. Czytelnik, słabo znając angielski i nie spodziewając się, że tego rodzaju pismo może być umową, podpisał je i odesłał propozycję reklamy. Wkrótce potem nadeszły faktury. Czytelnik ich nie zapłacił.
Skutek tego jest dziś taki, że czytelnik dostał pismo od szwajcarskiej firmy windykacyjnej. Zapowiada ona przekazanie sprawy hiszpańskiemu sądowi, a ten - jak twierdzi windykator - z pewnością zasądzi żądaną kwotę wraz z kosztami.
To spotkało już wieluPo tym artykule dostaliśmy kolejne listy od czytelników (jeden z nich publikujemy obok). Wynika z nich jeden podstawowy wniosek:
Zanim cokolwiek podpiszesz, najpierw uważnie to przeczytaj. Szczególnie zwróć uwagę na to, co jest napisane drobnym drukiem.
Niewielkie szanse na wygranąJak wyjaśnialiśmy już tydzień temu, bez względu na to, które prawo byłoby w takiej sprawie właściwe (polskie czy zagraniczne, np. hiszpańskie), szanse na wygranie przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta