Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dwa miasta, dwa nastroje

12 maja 2006 | Moje Podróże | FF
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Fryburg i Neuchatel Dwa miasta, dwa nastroje Miał 26 lat. Musiał być odważny i pewny swego talentu, bo stanął do konkursu ze starszymi i bardziej doświadczonymi od siebie. I wygrał Owce pasące się w pobliżu średniowiecznej starówki we Fryburgu (c) FILIP FRYDRYKIEWICZ Sprzedawcy warzyw i owocówprzed renesansowym Maison des Halles (c) FILIP FRYDRYKIEWICZ Uliczki Neuchâtel pną się w górę, do zamku i kolegiaty (c) FILIP FRYDRYKIEWICZ

Józef Mehoffer, bo o nim mowa, pokonał 47 rywali z całej Europy i wygrał zamówienie miasta Fryburg na ozdobienie witrażami okien szacownej katedry. Był koniec XIX wieku. Jego projekt nieco przeraził radnych nowoczesnością, ale przekonani przez profesora sztuki z Zurychu zlecili ostatecznie pracę właśnie krakowskiemu artyście. Ich potomkowie chyba tego nie żałują. Sama katedra św. Mikołaja nie wyróżnia się bowiem niczym wśród innych późnogotyckich kościołów Europy, dopiero dzieło polskiego malarza przydaje jej splendoru.

Witraży wypełniających wysokie okna jest 13. Ze wzruszeniem oglądamy romantyczne, młodopolskie przedstawienie świętych. I ze zdziwieniem odnajdujemy bliskie sercu akcenty - gwiazdę betlejemską z krakowskiej szopki, krakowski Barbakan, a nawet Wawel w tle jakiejś sceny. Bardziej wtajemniczeni będą wiedzieć, że święci Jerzy i Michał mają twarze uczniów Mehoffera (witraże powstawały 40 lat) - Tadeusza Makowskiego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3836

Spis treści
Zamów abonament