Polityka pamięci
Dla mnie polityka historyczna jest wzmocnieniem demokratycznego, publicznego dyskursu o pamięci, przeszłości, historii - wzmocnieniem w wymiarze wewnętrznym oraz zewnętrznym (jako element polityki zagranicznej), które dokonuje się przez różne formy instytucjonalizacji. Instytucje takie mogą mieć charakter centralny, czyli państwowy, ale równie często są inicjatywami społeczności lokalnych. Natomiast nie są polityką historyczną różne niezbyt rozsądne wypowiedzi polityków o "genetycznym patriotyzmie".
Z kolei sam termin "polityka historyczna", zapożyczony z demokratycznej praktyki powojennych Niemiec, jest wtórny i nie warto toczyć o niego większych bojów. Przyjął się dość powszechnie w dyskursie ostatnich lat dla opisu pewnego społecznego fenomenu.
Partyjność i cierpiętnictwoW ostatnim czasie polityka historyczna stała się w publicystyce modnym przedmiotem krytyki. Gdy się czyta głosy na ten temat pojawiające się w najróżniejszych tytułach prasowych, uderza ich jednoznacznie krytyczny, najczęściej emocjonalny i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta