Prymus z problemami
Przed ośmiu laty, kiedy demokratyczna opozycja szykowała się do odebrania władzy prorosyjskim populistom, na słowackie wybory zjechał się tłum dziennikarzy z całej Europy. W Bratysławie akurat kończyła się wielka akcja artystów i mediów zachęcająca do udziału w głosowaniu. Był początek jesieni. Na uroczym starym mieście kolorowy tłum, podlany domowym winem toczonym wprost z beczek, kołysał się i wesoło śpiewał w rytm rockowych przebojów, granych przez lokalne zespoły. Sympatyczny, pozbawiony napięcia gwar nie cichł do rana. - To wygląda jak kurort w Portugalii! - wyznała dziennikarka z Warszawy. Była zaszokowana, bo po stolicy Słowacji spodziewała się tego, o czym codziennie donosiły media: mobilizacji wojska i tajnych służb, pobicia dziennikarzy, oznak zapaści gospodarczej.
Światowe media zajmują się Słowacją rzadko i pewnie dlatego tak trudno wyrobić sobie pełny obraz tego kraju. Tak było w trudnych latach 90. i przez ostatnich osiem lat, kiedy Słowacja zbierała pochwały, a w końcu stała się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta