Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ludzie na torach

24 czerwca 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | AK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

URSUS W 1976 roku robotnicy wyszli na tory, żeby ktoś w końcu zauważył ich protest Ludzie na torach - Nie robimy - powiedzieli i zatrzymali maszyny. Niektórych urządzeń nie trzeba było rano wyłączać, bo stały od nocy. Już trzecia zmiana więcej gadała, niż produkowała. Strajku nikt nie ogłaszał ani nie organizował. Wisiał w powietrzu. Demonstranci zatrzymali trzy pociągi: lokalny, ekspres „Opolanin” i berliński Zrzucone przed bramą zakładową ciężkie płyty betonowe miały utrudnić milicji szturm Dyrekcja Ursusa rozdawała ulotki wzywające do przerwania strajku

Zaczął się - a może tam najpierw został zauważony - na wydziałach matryc i wytłoczek. Potem w sąsiedniej narzędziowni. Do siódmej stanęła już cała produkcja, z wyjątkiem odlewni, której nie dało się nagle wygasić. - Nie robimy - niosło się po zakładzie. Tylko, broń Boże, nie w formie wezwania, żeby nie można było nikogo oskarżyć o przywództwo. Za oddziaływanie na innych milczącym przykładem trudniej pociągnąć do odpowiedzialności. W zawołaniu "nie robimy" mieściło się więc stwierdzenie faktu i uzasadnienie celu. - Miały być konsultacje, to niech tu przyjdą z nami się konsultować.

Kto pisał scenariusz

Ale kto był władny przeprowadzić konsultacje? Dyrektor, sekretarz partii, może jeszcze jakiś "czynnik polityczny" z zewnątrz. Tylko że robotnicy do pracy przychodzą na szóstą, a biurowiec na ósmą. I tak władza sama...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3872

Spis treści
Zamów abonament