Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chłopcy z Placu Broni

24 czerwca 2006 | Plus Minus | MK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

POZNAŃSKI CZERWIEC '56 Chłopcy z Placu Broni W PRL to powstanie określano słowami-wytrychami. Mówiono: "niepokoje", "wypadki", "zaburzenia", aby stępić buntowniczą wymowę niepodległościowego zrywu. Ale od tamtej pory władza ludowa już zawsze bała się robotniczych wystąpień Adwokat Stanisław Hejmowski (pierwszy z prawej) (c) ARCHIWUM RODZINY HEYMOWSKICH W SZWECJI 16-letni Zdzisław Wardejn, zdjęcie zrobione przez biezpiekę Na planie filmu „Poznańskie powstanie 1956 (c) MIKOŁAJ MAGOWSKI

Rodzina Wardejnów zebrała się w przeddzień pogrzebu 16-letniego Zdziśka, żeby go opłakiwać. Jego matka w czasie wojny straciła męża, teraz syna. Zmierzchało. Mijał czwarty dzień od "czarnego czwartku", podczas którego protestujący wyszli na ulice Poznania. Tamtego dnia Zdzisiek nie wrócił do domu na noc. Matka szukała go po wszystkich szpitalach. W końcu w chłopaku o zmasakrowanej twarzy rozpoznała syna. Odwiozła ciało do kaplicy cmentarnej na Junikowie, a w domu ustawiła na stole fotografię syna z żałobną przepaską i zawiadomiła krewnych. Kiedy wszyscy żałobnicy się zebrali, usłyszeli, że ktoś jeszcze wchodzi na ganek domu. Nie mogli uwierzyć, że to... Zdzisiek.

Zdzisław Wardejn, dziś znany aktor, opowiada mi, jak przeżył własną śmierć. W 1956 r. był uczniem technikum. Zaczęły się wakacje. 28 czerwca wyszedł na ulicę i zobaczył stojące tramwaje i grupy demonstrantów....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3872

Spis treści
Zamów abonament