Szefowie WGI na wolności
Łukasz K., Maciej S. i Andrzej S. szefowie Domu Maklerskiego Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej, podejrzani o przywłaszczenie mienia znacznej wartości, pozostaną na wolności. Zgodnie z wyznaczonym przez sąd terminem do wczoraj wpłacili po 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Obowiązuje ich jednak zakaz opuszczania kraju. Prokuratura zarzuca szefom WGI przywłaszczenie 9 mln 300 tys. zł, 336 tys. dolarów i 46 tys. euro. Grozi za to do 10 lat więzienia. Jak już informowała "Rz", szefowie WGI twierdzą, że do maja przyszłego roku są w stanie zwrócić pieniądze klientom. Według nich zobowiązania te wynoszą sto kilkadziesiąt milionów złotych. Jednak Leszek Koziorowski, radca z kancelarii prawnej, do której zgłosiło się 46 osób poszkodowanych przez WGI, poinformował pod koniec czerwca, że z kont klientów mogło zniknąć nawet 260 mln zł.
PAP, b.d.