Diabeł w mieście arcybiskupa
Najsłynniejszy obywatel Salzburga jest tu wszędzie obecny. Czekoladki Mozart Kugeln, ozdobione jego wizerunkiem, atakują przechodniów z każdego ulicznego straganu. Portret kompozytora kusi ze złotych butelek z likierem, z kartoników z czekoladowym jogurtem w supermarketach i w sklepach z kosmetykami, gdzie w koszykach wyłożono mozartowską wodę kolońską. Nikt jednak nie oburza się, że narodowe dobro stało się przedmiotem codziennego handlu, marketingowo atrakcyjnym znakiem.
Austriacy dawno zrozumieli, że świat nie oczekuje od nich, by jedynie pieczołowicie chronili tradycję. Tysiącom turystów przyjeżdżających do Salzburga nie oferują zatem historycznego wykładu, odkurzonych pamiątek i dzieł prezentowanych od zawsze w niezmienionym kształcie. Mozart ma intrygować, kusić i zaskakiwać.
Smak mleka migdałowego- Przez trzy lata szukaliśmy zupełnie nowego pomysłu - przyznaje Erich Marx, dyrektor salzburskiego muzeum, które w gmachu Neue Residenz przygotowało wystawę z okazji 250. urodzin kompozytora. Zgromadzono wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta