I tak źle, i tak niedobrze
Etgar Keret: Uri, dwudziestoletni syn pisarza Davida Grossmana. Poległ zaledwie dwa dni przed ogłoszeniem rozejmu, jako jedna z ostatnich ofiar wojny. Rakieta Hezbollahu trafiła w czołg, którym dowodził. Uri w listopadzie kończył służbę, miał wyjechać za granicę, studiować. Gdy człowiek staje w obliczu takiej tragedii, to właściwie nie ma się nic do powiedzenia. Ten pogrzeb to była jedna z najsmutniejszych rzeczy, jakie widziałem w życiu...
Czy ludzie w Izraelu, uczestnicząc w pogrzebach żołnierzy, najbliższych, mają pretensje do polityków, którzy podjęli decyzję o operacji w Libanie?Wie pan, to jest jedna z niewielu wojen Izraela, która nie ma nazwy. I ja wymyśliłem dla niej nazwę: "I tak źle, i tak niedobrze". Jestem wielbicielem Simpsonów, w tym filmie jeden z bohaterów ciągle tak mówi (w oryginale "Damn if you do, damned if you don't"). Jeśli Izrael nie zareagowałby na ostrzeliwanie miast na północy kraju, to po prostu oznaczałoby zgodę na unicestwienie naszego państwa. Z drugiej strony, decydując się na wojnę z organizacją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta