Baza w Europie uratuje tarczę
Huntsville w stanie Alabama to matecznik amerykańskiego przemysłu rakietowego. Od półwiecza tu właśnie powstają nowe rakiety dla wojska i NASA. Na coroczną konferencję zjechali tu przedstawiciele Pentagonu, Białego Domu i przemysłu zbrojeniowego. Najczęściej powtarzanym pytaniem było: Co z trzecią bazą? Chodzi o europejską lokalizację systemu wyrzutni. Dwie pierwsze bazy istnieją już na Alasce i w Kalifornii. Od paru miesięcy Amerykanie prowadzą w tej sprawie gorączkowe, otoczone tajemnicą konsultacje z Polską i Czechami. - Potrzebujemy trzeciej bazy w Europie dla obrony własnej i naszych sojuszników - wzywał podczas otwarcia konferencji senator Jeff Sessions, nawiązując do rosnącego zagrożenia ze strony Iranu.
Generał Henry Obering, szef Agencji Obrony Rakietowej (MDA), zaczął wystąpienie od wymyślania nagłówków gazet z lat 2008 - 2010 informujących o nuklearnych pogróżkach ze strony Korei Północnej i Iranu. - Wtedy będzie za późno na zastanawianie się, jak się bronić przed tymi zagrożeniami - przekonywał. Dlatego Pentagonowi zależy na czasie. - Do 2010 roku będziemy mieli do 23 rakiet przechwytujących na Alasce i w Kalifornii oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta