Schizofrenia łagodnieje
Z pracy w 114. Australijskim Szpitalu Ogólnym psychiatra John Ellard zapamiętał przedziwne widoki. Był koniec II wojny światowej, kiedy na jego oddział trafiali młodzi mężczyźni chorzy na schizofrenię. Regularnie wpadali w katatonię, osłupienie charakterystyczne dla niektórych postaci tej choroby, w rezultacie przypominali woskowe figury. Jeśli akurat zdarzyło się to w trakcie spaceru po ogrodzie, wciągano pacjenta na rower i wieziono na oddział, gdzie poddawano go elektrowstrząsom. Podobne widoki odeszły już do lamusa. - Wówczas ledwo mogłem nawiązać kontakt z pacjentem, dzisiaj mogę z nim dyskutować nawet na temat związków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta