Bliski koniec Blaira
Tony Blair swoim wczorajszym wystąpieniem nie usatysfakcjonował polityków, którzy domagali się ujawnienia dokładnej daty jego rezygnacji. Premier liczył jednak, że podając chociaż przybliżony termin, zmniejszy napięcia w Partii Pracy. Wyniki sondaży wskazujące na przewagę konserwatystów nad laburzystami oraz stale malejąca popularność premiera spowodowały, że nawet sojusznikom Blaira zaczęły ostatnio puszczać nerwy. "Nie wierzymy, aby dalsze sprawowanie przez pana urzędu było w interesie partii i kraju" - napisał sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Tom Watson, który w środę podał się do dymisji. Razem z nim, w proteście przeciwko przedłużaniu niepewnej sytuacji w partii, zrezygnowało siedmiu doradców brytyjskiego rządu. Szkodliwą dla wizerunku ugrupowania rebelię nieoczekiwanie próbował wczoraj tłumić minister finansów Gordon Brown, polityczny przeciwnik Blaira i główny kandydat do przejęcia po nim teki premiera. - To do szefa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta