Po co nam media publiczne
Kontynuowali ten wątek uczestnicy dyskusji panelowej zorganizowanej 17 sierpnia przez redakcję "Rzeczpospolitej". Gdyby chcieć podsumować tę dyskusję, to dylemat, przed którym dzisiaj stają nadawcy publiczni i my wszyscy, brzmi następująco: czy media publiczne powinny "dawać ludziom to, czego chcą" czy też "to, co powinni otrzymywać". Dyrektor radiowej Jedynki Marcin Wolski sformułował to inaczej: czy państwo poprzez media publiczne ma "układać ludziom w głowach", czy też ma być zwolnione z tego obowiązku, ulegając gustom i zainteresowaniom audytorium?
Nikt nie chce moralizowaćW istocie jest to przeciwstawienie fałszywe, co już czterdzieści lat temu wykazała komisja Pilkingtona (zespół ekspertów, powołany w latach 60. przez rząd brytyjski do zbadania problemów rynku medialnego - red.). W raporcie brytyjskiej komisji czytamy:
"Problem wyboru nie ogranicza się do kwestii: czy "dawać publiczności to, czego ona chce" czy "to, o czym ktoś sądzi, że będzie dla niej dobre". Istnieje bowiem cały obszar możliwości między tymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta