Dalekowzroczne plany Boscha
Taki wybór terminologii wiele mówi o największej niemieckiej prywatnej grupie przemysłu elektrotechnicznego. G1 oznacza pierwszego dyrektora wykonawczego grupy, którym jest obecnie Franz Fehrenbach. Każdy członek zarządu ma swój kryptonim - na przykład Bernd Bohr, szef pionu motoryzacyjnego, znany jest jako G4.
Obejmując stanowisko w 2003 r., Franz Fehrenbach stawał się F1 ("Führungskreis 1"). Zmienił nazwę między innymi po to, aby dać sygnał, że spółka, która zarabia 73 proc. dochodów poza Niemcami, powinna zwracać uwagę na otoczenie zewnętrzne.
Otwarcie na zewnątrzTa zmiana rzuca światło na dwa wątki kadencji dyrektora Fehrenbacha. Po pierwsze, ten weteran o trzydziestojednoletnim stażu w koncernie (zaledwie szósty szef w historii Boscha - firmy istniejącej od 1886 r.) dąży do otwarcia "skrytej" dotychczas firmy na zewnętrzny świat. Nie chodzi tylko o to, że zmiany systemu i praktyki rachunkowości wynikające z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta