Nie łap Taja za głowę
Andrzej Urbanik: Wiele lat temu w Iraku przejechaliśmy nocą ciężarówką przez Kurdystan. Udała nam się sztuka niemal niemożliwa. Za takie próby z reguły płaciło się tam życiem. To nie była odwaga, tylko nieświadomość niebezpieczeństwa grożącego ze strony kurdyjskich partyzantów. Chcieliśmy jak najszybciej dotrzeć do Mosulu, gdzie mieliśmy wygodną "metę". Od tego czasu zawsze staram się zebrać jak najwięcej wiadomości o sytuacji politycznej i konfliktach militarnych w kraju, do którego się wybieram. Dziś jest to łatwe dzięki portalom internetowym, takim jak np. strony CIA.
Najczęściej jednak podróżnicy padają ofiarą nie bojowników czy terrorystów, lecz bandytów i złodziei. Gdzie trzeba się ich najbardziej...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta