Jedna jest Eucharystia
To już nie po raz pierwszy, kiedy Paweł Milcarek daje wyraz swemu rozgoryczeniu sytuacją Kościoła "posoborowego". ("Test trydencki", "Plus Minus", 10 - 12 listopada 2006). (...) Staram się go zrozumieć jako rówieśnik - obaj bowiem należymy do tego samego pokolenia. A jednak różnimy się w ocenie Soboru Watykańskiego II i zmian, jakie ze sobą przyniósł, a więc i w podejściu do liturgii. Różnice te mogą być bogactwem Kościoła, jeśli nie tworzą wewnętrznych podziałów.
Dla mnie Eucharystia, jaką sprawuję w imieniu Kościoła, nie jest "nową mszą". I nie tylko dlatego, że nie pamiętam "starej". Posługiwanie się przez Milcarka takim skrótem myślowym wydaje się niebezpieczne. Nie istnieje stara i nowa msza. Jest tylko jedna Ofiara. Taka sama "teraz i na wieki". To jasne! Żaden z nas tego nie kwestionuje i nie pragnie tego zmienić.
Zapewne nie byłoby między nami sporu, gdyby w centrum teologii liturgicznej Milcarka stała żywa Osoba, a nie - jak wynika z jego publicystyki - mszał. Dla publicysty " Christianitas" to mszał trydencki ma gwarantować Jego obecność, a ryt ją eksponować i chronić. W Kościele tylko jedna "liturgiczna księga"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta