Bez reform nie będzie trwałego szybkiego wzrostu
Dobra obecnie sytuacja ekonomiczna skłania do pytań o to, czy gospodarka polska ma szanse utrzymać szybkie tempo wzrostu. Sądzę, że na początku należałoby wyraźnie określić, co należy rozumieć przez to "utrzymanie". Ułatwi to sformułowanie wniosków na przyszłość.
Przede wszystkim wzrost gospodarczy trzeba oceniać na tle cykli rozwoju gospodarczego. Jeśli wierzyć w ich występowanie - a ja wierzę - to po fazie przyspieszonego wzrostu przyjść musi okres spowolnienia, czyli niższego niż poprzednio tempa rozwoju. Nie należy tego oceniać jako utraty zdolności gospodarki do utrzymywania wysokiej dynamiki produkcji. Również cykliczne przyspieszenie nie oznacza, że gospodarka może się stale rozwijać w takim tempie. Niezbędne jest bądź to wyodrębnienie tej części wzrostu, która jest związana z cyklem koniunkturalnym, bądź formułowanie ocen wyłącznie w stosunku do pełnego cyklu. Czyli, upraszczając, do średniego tempa wzrostu z okresów przyspieszenia i spowolnienia dynamiki rozwoju.
Rzecz w tym, że popyt finalny rośnie w pewnej fazie cyklu w tempie zdecydowanie przekraczającym długookresowe możliwości gospodarki (czyli realne tempo wzrostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta