Zima w białych koronkach
Górale z Istebnej i Koniakowa znani są z przywiązania do dawnych zwyczajów, strojów i muzyki, a także z honorności i gościnności. - Jeszcze niedawno wielu ludzi wstydziło się tutaj brać od turystów pieniądze za noclegi. Nie tak byliśmy nauczeni - wspomina Piotr Kohut, gazda, muzyk i rzeźbiarz, prezes Oddziału Górali Śląskich Związku Podhalan.
Górali śląskich zawsze było stosunkowo niewielu. Dziś po polskiej stronie granicy - spora ich społeczność żyje też w Czechach: w Jablunkovie i okolicach - mieszka ich cztery razy mniej niż górali żywieckich. Góralski strój spotyka się jeszcze czasem w Brennej i Wiśle. Ale tylko w Koniakowie, Istebnej i Jaworzynce góralskie "nogawice", wyszywane koszule, brucliki (kamizelki) i kobiece kabotki (bluzki) znaleźć można jeszcze w każdym prawie domu.
Czerwona wołoska nićTrójwieś - siedząca wysoko, jakby na dachu Beskidów, na górskich zboczach i grzbietach - odcięta jest masywem Baraniej Góry...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta