Metamorfozy radykała
Dobrze, że nikt nie wypowiada Polsce wojny, bo zanim zebrałby się rząd, minister Komorowski podpisałby już kapitulację. Ten żart krążył po sejmowych kuluarach, gdy obecny wicemarszałek Sejmu był szefem resortu obrony narodowej w rządzie Jerzego Buzka, który w nieskończoność odwlekał podejmowanie decyzji.
Dzisiaj nazwisko Bronisława Komorowskiego pojawia się w sejmowych kuluarach w zupełnie innej aurze. - Zachowuje się tak, jakby był przyszłym premierem Polski - mówią ci, którzy w Platformie Obywatelskiej są nastawieni do niego krytycznie.
Jeszcze niedawno Komorowski miał opinię człowieka rubasznego, niemal brata łaty, pracowitego, ale nieskłonnego do podejmowania decyzji. - Bronek się zmienił, stwardniał - uważają teraz partyjni koledzy.
Po marginalizacji Rokity Komorowski staje się numerem dwa w Platformie. Gromadzi kolejne funkcje i stanowiska: wicemarszałka Sejmu, wiceprzewodniczącego partii, ministra w gabinecie cieni odpowiedzialnego za sprawy zagraniczne, głównego organizatora kongresu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta