Dostali drugie życie po katastrofie
Janinie Smól z Katowic o katastrofie przypomina kasetka z pieniędzmi. Ta sama, którą miała na targach. I karakułowe futerko, które uszyła jej koleżanka - takie same jak to, które zostało pod gruzami.
Magdzie Lipce z Siemianowic - niebieska nokia, dzięki której przeżyła.
Alinie Węgier z Sosnowca - torebka przyjaciółki, którą mężowie wydobyli spod gruzów. I sny: że coś zwala jej się na głowę.
Wiesławie Kamczyk z Zabrza - trzaskająca w parku gałąź. Ostatnio -katastrofa w Halembie.
Jackowi Cebulli z Opola - tłum na targach, na które wciąż jeździ po całej Polsce.
Bez znaków na niebieDla każdego z nich sobota 28 stycznia 2006 roku zaczęła się zwyczajnie.
Najwcześniej, o piątej wstała Wiesława Kamczyk. Do hali MTK z Zabrza podwoził ją mąż. Pamięta: wciąż cieszyła się z nowej pracy w belgijskiej firmie, która rozprowadza karmę dla gołębi. Sama stworzyła sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta