Premier w gipsie
Do szpitala trafił dziesięć minut po 14.00 Lekarze ze szpitala klinicznego MSWiA w Warszawie, gdzie są leczeni członkowie rządu, nie chcieli udzielać żadnych informacji na ten temat. - Ręka została opatrzona, zabieg trwał kilkadziesiąt minut i zakończył się pomyślnie - komentuje tylko rzecznik rządu. Z naszych informacji wynika, że premier trafił na specjalny oddział dla VIP-ów, który mieści się kilkaset metrów od głównego budynku szpitala. Do późnego wieczoru podjeżdżały tam rządowe samochody.
Dziedziczak zapowiada, że mimo wypadku premiera prace rządu będą przebiegać bez żadnych zakłóceń - Kaczyński ma realizować większość zaplanowanych wcześniej zajęć.
Przez cały weekend w Warszawie padał śnieg, w niedzielę temperatura sięgała zero stopni. Było bardzo ślisko.
syl, mrz