Małysz wciąż wielki
Kończyła się pierwsza seria, a granica metrów pozostawała niezdobyta. Spiker robił co mógł, wykrzykiwał z garstką widzów lokalną odmianę zwrotu "Leć Janne, leć!", ale nie pomagało. Próby nawet najbardziej znanych skoczków kończyły się jakieś pięć metrów przed punktem sędziowskim. Dopiero Austriak Andreas Kofler skoczył na grubą czerwoną linię i objął prowadzenie.
Czekanie na Adama Małysza było krótkie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta