Zwolniony po dwóch grach
Zdzisław Podedworny: Prezes Ryszard Szuster zadzwonił do mnie o godz. 8.10, zapraszając na rozmowę. Byłem w klubie od 8.00, spotkaliśmy się o 9.30, zaprosił na skórzane fotele i powiedział, że mnie zwalnia, ponieważ zespół nie gra tak, jak miał grać. Poczekałem do treningu, wszedłem do szatni, pożegnałem się z każdym indywidualnie, życzyłem zawodnikom szczęścia i tyle.
A prezes spodziewał się, że Gornik pokona Wisłę Krakow?Tego nie wiem, być może. Wierzyłem w zespół, ale jestem też realistą. Z Wisłą do pewnego momentu szło nam nawet nieźle, jednak wystarczyło parę kiksów i szybko straciliśmy dwie bramki. Kolejne dwie to już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta