Zanim zbudujemy tarczę antyrakietową
Po oczywistych pozytywach płynących z sojuszu z USA (wstąpienie do NATO, umorzenie długu zagranicznego) ostatnio mamy do czynienia z samymi rozczarowaniami. Kto liczył na zniesienie wiz, musiał się zawieść. Podobnie jak ten, kto chciał zarobić na kontraktach w Iraku. No i sam udział w wojnie irackiej, traktowany wcześniej jak międzynarodowa nobilitacja, odbierany jest dziś przez społeczeństwo jak picie nawarzonego wcześniej piwa. Ale wczorajsze poparcie całej klasy politycznej dla wszystkiego, co postanowiły na świecie robić Stany, sprawia, że politycy wolą dziś milczeć o zawiedzionych nadziejach.
Po pierwsze - bilansDecyzja o budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej powinna być poprzedzona bilansem naszej dotychczasowej współpracy z USA, w ostatnich latach bowiem wypada on zdecydowanie niekorzystnie. Współgrające z tym coraz bardziej krytyczne opinie wobec polityki amerykańskiej w społeczeństwie zbywane są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta