Kubica nie dojechał do mety
Przebieg wyścigu o Grand Prix Australii w pełni odpowiadał temu, co działo się podczas przedsezonowych przygotowań. Bardzo szybkie okazały się bolidy Ferrari, a BMW Sauber nadal nie poprawił niezawodności swoich samochodów.
Początek wyścigu w wykonaniu Kubicy był bardzo dobry. Ruszający z piątego pola kierowca BMW Sauber po pierwszej rundzie tankowań znalazł się w czołowej czwórce. Niestety, marzenia o dotrwaniu na doskonałej pozycji prysły na 36. okrążeniu, kiedy biało-niebieski bolid nagle zwolnił i ślimaczym tempem dotoczył się do boksu. Awarii uległa skrzynia biegów - podobne defekty trapiły zespół BMW Sauber podczas zimowych testów, najwyraźniej kilkumiesięczna praca nie przyniosła tu żadnej poprawy. Szkoda, bo szybkością na torze Kubica ustępował jedynie zwycięzcy, Raikkonenowi, oraz duetowi McLarena - Fernando Alonso i rewelacyjnemu debiutantowi Lewisowi Hamiltonowi. Brytyjczyk w swoim pierwszym starcie w Formule1 na torze, na którym jeździł po raz pierwszy wżyciu, zajął trzecie miejsce. Awaria w Australii spowodowała, że Kubica po raz pierwszy w krótkiej karierze w F1 nie ukończył wyścigu.
Dobrą dyspozycję potwierdził drugi kierowca BMW Sauber Nick Heidfeld, zajmując - podobnie jak rok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta