![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Gdy byłem chłopcem, chciałem być kurucem
320359Péter Esterházy: Podobno nie ma nic bardziej zdumiewającego niż rzeczywistość. Tyle że w odniesieniu do powieści pojęcie kłamstwa jest dość skomplikowane, a to dlatego, że powieściopisarz posiada pewną legitymizację do kłamstwa. A dochodzenie do prawdy poprzez cały łańcuch kłamstw to sztuka, do której zdolna jest tylko literatura. Naturalnie, nie myślę o książkach z gruntu fałszywych, które dopuszczają się zdrady wobec przedstawianych w nich faktów. Specyfika mojej "Harmonii caelestis" polega na tym, że ta powieść nieustannie ogląda, dotyka, powiedziałbym nawet - obmacuje fikcję i rzeczywistość, sprawdzając wzajemny stosunek jednej do drugiej.
"Harmonia caelestis" to panorama obejmująca co najmniej trzy wieki dziejów Węgier, pełna odniesień do tysiącletniej historii pańskiej ojczyzny, w której niedawny okres faszystowsko-komunistyczny był...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
