Nasze cierpienia w lustracyjnym piekle
Co takiego się stało, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego rozpętało się piekło? Czy droga do prawdy została przed ogółem Polaków zamknięta? Przeciwnie. Każdy ma teraz dostęp do swojej teczki. Dzięki temu lustracyjne pokolenie może nie tylko bez łaski IPN przypomnieć sobie swoją przeszłość. Każdy z nas może też wyczytać w swojej teczce, kto mu szkodził i zrobić z tą wiedzą, co mu sumienie każe. Proces poznania prawdy o przeszłości ma więc nowy impuls do przedsięwzięć takich, jak ujawnienie Lesława Maleszki czy wyjaśnienie roli Małgorzaty Niezabitowskiej.
Ten impuls jest tym ważniejszy, że wzmacnia rozliczenie przeszłości jako proces społeczny, zmniejszając tym samym przywileje IPN-owskiej "elity dostępu" czy "policji pamięci" oraz wagę łatwo podlegającego korupcji czy manipulacjom mechanizmu biurokratycznego i politycznego.
Także sam mechanizm lustracji został wyraźnie wzmocniony. Po opracowaniu nowego formularza na mocy tej samej ustawy zostanie jej poddanych nieporównanie więcej osób niż dotychczas. Po dokonaniu wskazanych przez Trybunał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta