Na spotkanie z sacrum
Antoni Jackowski | Daje się zauważyć silne powiązania naszego pielgrzymowania z kultem maryjnym oraz z wątkiem patriotycznym. Zaznaczyło się to zwłaszcza w okresie rozbiorów Polski, a także w czasach najnowszych, w czasie rządów komunistycznych. Sanktuaria maryjne zaczęły pełnić funkcję integrującą Polaków z różnych zakątków Rzeczypospolitej i o różnym statusie społeczno-zawodowym – mówi wybitny geograf w rozmowie z Tomaszem P. Terlikowskim
: Zjawisko pielgrzymowania do miejsc świętych występuje w większości religii, i to od czasów prehistorycznych. Dlaczego ludzie pielgrzymują?
Antoni Jackowski: Za pielgrzymkę uważa się podjętą z motywów religijnych podróż do miejsca uważanego za święte ze względu na szczególne działanie w nim Boga lub bóstwa, aby tam spełniać określone akty religijne, pobożności i pokuty. Istota pielgrzymki wynikała zawsze z chęci wiernych do obcowania z sacrum. Niekiedy część pielgrzymów pozostaje w miejscu świętym do końca życia, jako że śmierć w takim miejscu zapewnia zbawienie (np. Mekka, Medyna, Waranasi i inne miasta nad Gangesem).
Niektóre religie szczególnie sprzyjają pielgrzymkom przez swoje rygorystyczne nakazy wiary. W islamie na przykład pielgrzymka do Mekki (tzw. pielgrzymka większa, hadżdż) stanowi jeden z pięciu filarów wiary obowiązujących każdego wyznawcę. W buddyzmie przypisuje się tym migracjom niemal czynnik warunkujący "odrodzenie się" wiernych. Z kolei w hinduizmie pielgrzymka jest uważana za jedną z głównych praktyk religijnych, o charakterze niemal obligatoryjnym. Pielgrzymka pozwala wypracować zasługi religijne, które mogą doprowadzić do uzyskania mokszy (wyzwolenia). W chrześcijaństwie pielgrzymki stanowią jeden z publicznych i wspólnotowych wyrazów pobożności.
Fenomenolodzy religii często...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta