Zielona Wyspa pracy i dobrej płacy
- Za dużo Polaków - stwierdził siedzący obok mnie w samolocie z Dublina do Pragi Słowak. Był wyraźnie zdegustowany. Wracał do rodziny w słowackiej Nitrze. Przed czterema laty, gdy się zatrudnił w irlandzkiej firmie budowlanej, było świetnie, bo praca leżała na ulicy. Kiedy po wejściu do Unii zaczęli przyjeżdżać Polacy, znalezienie zatrudnienia stało się dużo trudniejsze.
- Teraz to już jest beznadziejnie - podsumowuje, dodając, że kończy z tułaczym życiem.
Według szacunków na Wyspie przebywa już ok. 300 tys. Polaków, stanowią prawie 10 proc. wyspiarskiego społeczeństwa. I wiele wskazuje, że procentów będzie przybywać.
Zarobki jak w Polsce, tyle że w euroSierpień. Galway nad Atlantykiem. Grzegorz z Krakowa z radością przysiada się do stolika, słysząc czeski i polski. Psioczy na pogodę (wyjątkowo paskudne irlandzkie lato), opowiada o dwuletnim pobycie w Hiszpanii, znalazł tam pracę i słońce. Tylko marnie płacili, więc przyleciał do Irlandii. W Galway pracuje w fabryce urządzeń precyzyjnych. Zarobki dobre (ok. 2 tys. euro), tylko do pogody trudno się przyzwyczaić.
- Popracuję rok i wracam. - Do Polski? - Nie, do Hiszpanii. Wcześniej w Krakowie był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta