Pasjonaci rozsmakowani w tradycji
Wojciech Zdrojowy szacunku do chleba nauczył się w domu. - Do dziś nie zmarnuję ani kromki - mówi. Od ponad 30 lat wypiekaniem chleba zarabia na życie.
Jako absolwent ekonomii Akademii Ekonomicznej w Poznaniu z dwuletnim doświadczeniem w branży odzieżowej zaczął pracę w piekarni Fawor. Z poznańską spółdzielnią związany jest do dziś. W 1999 roku został jej prezesem.
59-letni szef Fawora nigdy samodzielnie nie formował bochenków i nie wsadzał ich do pieca, ale o piekarnictwie wie prawie wszystko. - Jestem ekonomistą, ale przez tyle lat w branży wiele się nauczyłem - mówi Wojciech Zdrojowy. Pracownicy twierdzą, że jest wymagającym szefem. Odpowiedzialność za firmę sprawia, że - jak sam przyznaje - bywa nadmiernie drobiazgowy.
Nie wyobraża sobie, że mógłby zajmować się czymś innym. Zaangażowanie w prowadzenie Fawora nie mija nawet wtedy, gdy wyjeżdża na wakacje. Zawsze wówczas odwiedza sklepy z pieczywem. W Szwajcarii odkrył chleb z orzechami, który dobrze przyjął się w Poznaniu.
Teraz wraz z innymi piekarzami i cukiernikami chciałby, aby pozostałe regiony Polski, a może i inne kraje,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta