Owoców nadal nie widać
Ceny, wynagrodzenia, podatki
Owoców nadal nie widać
Czas na zbieranie owoców przyje później -- tak zatytułowaliśmy temu nasze omówienie propozyprojektu budżetu na 1995 r. , dozące tego, co przeciętnego Pola-
nteresuje najbardziej, a więc cen, chodów i podatków. Takie włae, nieco górnolotne, ale zarazem idarne, określenie ubiegłoroczneprzedłożenia budżetowego możbyło wyczytać już na jego wstę-. W tym roku, ci sami zresztą, auzy projektu budżetu na rok 1996 silą się już na żadne obrazowe eślenia. Być może dlatego, że dno byłoby ukryć, że wspomniach 12 miesięcy temu owoców rówż w 1996 r. nie będzie znowu tak ele. Dla ponadprzeciętnie zarabiaych będzie to -- z bardzo dużą zą prawdopodobieństwa -- raczej zaciskania pasa i zębów.
Wątpliwości co do tego nie pozosta-
już sama hierarchia zasadniczych
ów polityki gospodarczej rządu. Rok mu na pierwszym miejscu -- przy-
mniej werbalnie -- była poprawa runków życia spoleczeństwa. W procie budżetu na rok przyszły na
rwsze miejsce wysuwają się nakłady westycyjne, niezbędne do utrzyma-
wysokiego tempa wzrostu gospoczego. Mają one w przyszłym roku astać szybciej niż produkt krajowy
tto. Oznacza to, że spożycie będzie wzrać wolniej. Zbiorowe ma wzrosnąć lnie o 2, 5 proc. ,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta