Życie przemija, drzewa zostają
Swą VIII symfonią zaprzeczył etykietkom, które przypisano muzyce Krzysztofa Pendereckiego w ostatnich latach
Jak niemal wszystkie liczące się w jego dorobku utwory, VIII symfonia powstała na zamówienie – by uświetnić otwarcie nowej sali filharmonicznej w Luksemburgu. Tam też została po raz pierwszy wykonana w czerwcu 2005 roku. Ale jednocześnie jest to utwór osobisty, rodzaj zwierzenia, na jakie Krzysztof Penderecki rzadko sobie przez wszystkie lata pozwalał. Nową symfonię poświęcił swej wielkiej botanicznej pasji i sam wybrał wiersze wybitnych poetów niemieckich.
– Duża część mojej twórczości wyrasta z ducha muzyki niemieckiej, co w dużej mierze wynika z podstaw nabytych podczas studiów i zgłębiania dzieł klasyków – wyjaśnia kompozytor. – Do tego dochodzą lata spędzone w krajach niemieckojęzycznych. Poza tym niemiecki należy do języków, mających idealne rozmieszczenie spółgłosek i samogłosek, co sprawia, że tekst śpiewany jest klarowny i dociera do słuchaczy.
Choć wszystkie teksty VIII symfonii są poświęcone przyrodzie, porom roku i drzewom oczywiście, to jednak układa się z nich smutna refleksja o przemijaniu. Chwila zadumy dojrzałego człowieka, który patrząc ciągle na inne swe dzieło — olbrzymi ogród w Lusławicach – musi dostrzegać zmiany, jakich czas dokonuje w nim, ale także i w życiu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta