Konsekwencje złego prawa
Konsekwencje złego prawa
Jeśli z winy ustawodawcy obywatel nie miał żadnej szansy poznać obowiązujących go przepisów, to nie może z tego tytułu ponosić ujemnych następstw.
Po przepracowaniu bez mała trzydziestu dwu lat, w tym szesnastu na kolei, M. J. przeszedł 1 stycznia 1982 r. na emeryturę. Była zupełnie przyzwoita, bo wzbogacona przyznawanym wówczas dodatkiem kolejowym wynoszącym 10 proc. podstawy jej wymiaru i powiększona o następne 11 proc. z tytułu stażu przekraczającego dwadzieścia lat -- po 1 proc. podstawy wymiaru na każdy rok przekroczenia. Ustalany w 1986 r. M. J. współczynnik waloryzacyjny wyniósł 89, 11 proc.
Kolejne zmiany w systemie emerytalno-rentowym dokonane w 1990 r. otwarły mu możliwość zwiększenia świadczenia z tytułu opłacanej przez niego przez jedenaście lat składki na Fundusz Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Był on bowiem tzw. dwuzawodowcem, a więc prócz pracy na etacie w mieście uprawiał własne gospodarstwo rolne, z którego płacił obowiązkowe składki na ubezpieczenie społeczne rolników. Kiedy ubezpieczenia te zostały wyłączone z ZUS, zlikwidowano podwójne ubezpieczenie chłopów-robotników, a rolniczy staż ubezpieczeniowy mógł być doliczony do emerytury pracowniczej -- po 0, 5 proc. za każdy rok rolniczego ubezpieczenia. Oznaczało to dodatek do emerytury M. J. w wysokości 5, 5...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta