Tajemnica bankowa
Za Odrą
Tajemnica bankowa
W styczniu pracę w Niemczech straciło 386 tysięcy osób, po raz pierwszy w historii RFN liczba bezrobotnych przekroczyła o prawie 200 tysięcy 4 miliony, stopa bezrobocia sięgnęła prawie 11 proc. Jednocześnie rozpoczęło się planowanie demontażu instytucji państwa socjalnego. Mówi się nawet w Bonn o reformie systemu emerytalnego iowprowadzeniu jednolitej renty podstawowej w wysokości 1200 marek.
System nazywany socjalną gospodarką rynkową, który przez dziesięciolecia był traktowany jako wzorowy i miał także służyć za wzór przechodzącym transformację ustrojową krajom postkomunistycznym, wydaje się być zbankrutowany. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wrzeczywistości załamały się jednak wynaturzenia tego systemu, które sprowadzić można do jednej formuły: nie można żyć nad stan, nie można gwarantować "sprawiedliwości społecznej" i wyrównywania poziomu życia ponad możliwości gospodarki. Błędy się kumulują i -- szczególnie w warunkach globalizacji -- prowadzą do gwałtownego krachu.
To, co się dzieje w Niemczech, nie oznacza bankructwa socjalnej gospodarki rynkowej tak, jak ją rozumiał Ludwig Erhard, dla którego to określenie było zresztą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta