Ad vocem
Ad vocem
Polska staje się ulubionym celem rosyjskich polityków. Nie przebrzmiały jeszcze brutalne i ordynarne epitety, jakimi została obdarzona przez Władimira Żyrinowskiego (co by się działo w Moskwie, gdyby ktoś w Warszawie użył podobnych słów po adresem Rosji? ), gdy w jego ślady podążył minister do spraw energii atomowej, Wiktor Michajłow. Przywódca nacjonalistów zapowiedział wojnę prewencyjną, jeśli Polska przystąpi do NATO. Teraz odwetem atomowym w razie poszerzenia sojuszu atlantyckiego na Wschód i rozmieszczenia w krajach środkowoeuropejskich broni atomowej zagroził przedstawiciel rządu Federacji Rosyjskiej (cytowany przez "Washington Post") . O ile pogróżki Żyrinowskiego, uchodzącego za politycznego błazna, można było bagatelizować, o tyle trudniej to uczynić z wypowiedziami ministra.
To tylko przedwyborcza retoryka -- uspokajają zachodni obserwatorzy. Kampania wyborcza w Rosji dopiero się zaczęła. Strach pomyśleć, co będzie dalej.
JSK